piątek, 7 kwietnia 2017

Jak ustawić tytuł na liście wyszukania Azair - mały przydatny hack ;)

Azair, to aplikacja, którą już kilkukrotnie opisywałem na łamach tego bloga. Jej idea jest cudowna - skanuje systemy rezerwacyjne kilkudziesięciu przewoźników i pozwala na wyszukiwanie kombinowanych możliwości dolotu. W ten sposób w zeszłym roku dolecieliśmy do Bośni i Hercegowiny z niespodziewaną nocką na lotnisku Skavsta, a już niejednokrotnie okazało się, że pewne odcinki warto wykonywać na pokładach przewoźników sieciowych (np. airBaltic, Aegan), niż na siłę nisko-kosztowymi.

Tyle teorii. W praktyce projekty hobbystyczne pokazują, że przy odrobinie samozaparcia, można dokonać rzeczy prawie niemożliwych. Jednak dużo częściej objawia się też druga strona tego medalu - brak czasu, środków i ciśnienia, aby pomysł dowieźć do końca, dbając także o mniej istotne szczegóły. Takich problemów w Azair jest całe mnóstwo, niemniej pozwolę sobie o nich teraz nie wspominać. Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że autor przyjrzy się im w stosownym czasie.

Jednym z dodatków na które długo czekałem, była możliwość zapisania ustawienia filtrów, aby do takiego samego wyszukiwania móc wrócić sobie kiedy indziej. Sprawa przydatna, gdy obserwuje się kilka bardziej skomplikowanych wyszukań - np. lotów w konkretny dzień (vide weekend), lub pomysłu wakacyjnej podróży w jedno z kilkunastu potencjalnych miejsc. Chociaż ułatwienie to pojawiło się jakiś czas temu, pozostawiało wiele do życzenia. Jednym z problemów były przykładowo nazwy, pod którymi wyszukiwania były zapisane.

Zazwyczaj była to bowiem nazwa dwóch miast. Zupełnie nieadekwatna dla przypadków skrajnych. Np. chciałem polecieć do Niemiec na noworoczne zakupy ciuchowe. Tak tak, kultowy Primark i C&A w Dortmundzie :D Jako jedną z opcji, upatrzyłem poranny rejs z Gdańska do Dortmundu, potem szybki pociąg i powrót z Düsseldorfu do Warszawy. W takim przypadku Azair nazwał wyszukanie, jako Gdańsk-Düsseldorf. Jeszcze ciekawiej było w innym przypadku - weekendowym wypadzie do Bergamo (lot piątek wieczór - niedziela wieczór). Taka opcja została zatytułowana Warszawa-Mediolan choć jak wiadomo, Mediolan-Bergamo jest jedynie marketingową nazwą w świecie przewoźników nisko-kosztowych. Gdy jednak zobaczyliśmy, że w czerwcu jest możliwość jednodniowego wypadu do Bergamo na niedzielę - świetna opcja na wykorzystanie weekendu, kiedy Dorota ma w sobotę szkołę - również postanowiliśmy ustawić sobie alarm na taką opcję. I też została ona zatytułowana... Warszawa-Mediolan.

Jak się na szczęście okazuje, zhackowanie tego rozwiązania jest sprawą banalnie prostą. Co więcej, wykonać ją może każdy użytkownik dzisiejszej przeglądarki. Przykład opiszę Wam przy użyciu Chrome-a. Otóż wyszukajcie normalnie lot, który chcecie wstawić potem w powiadomienie. Jednak zamiast na liście wyszukiwań klikać w ikonę kotka, wciśnijcie na niej prawym przyciskiem myszy. W rozwiniętym menu znajdźcie opcję Inspect (lub Inspect Element w przypadku Firefox). Po kliknięciu tej opcji na dole, lub w prawej części przeglądarki wyświetli się Wam panel programisty. W tym panelu będziecie mieli zaznaczone pole z mnóstwem dziwnego kodu. Przesuńcie podgląd nieco wyżej, aż znajdziecie wpis określony jako < input type="hidden" name="watchText" ... /> Kliknijcie dwukrotnie na tekst wewnątrz pola value (w przykładzie na obrazku jest to value="Wroclaw@Lviv") i wpiszcie nazwę pod jaką będziecie chcieli widzieć swoje wyszukiwanie. Zamknijcie panel programisty i normalnie kliknijcie ikonę kotka. Koniec :-)

Menu po kliknięciu na kotka prawym przyciskiem myszy.

Pole którego wartość należy zmienić

Może jeszcze wspomnę o jednej zasadzie. Twórca aplikacji założył, że alert będzie się składał z dwóch nazw miast oddzielonej znakiem małpy. Nie jest to aż tak istotne w przypadku listy. Jednak warto zwrócić uwagę na konstrukcję widgetu dostępnego na stronie głównej po zalogowaniu. Wszystko to, co jest przed małpą, pojawia się za ikoną startującego samolotu. Natomiast wszystko to, co jest po małpie - znajduje się za ikoną lądującego samolotu. Dlatego ja sobie przyjąłem system - miasto lub trasa przed małpą, dni wylotu, lub jakaś inna dodatkowa informacja po małpie. W ten sposób mam np. określone 'WMI - TRF - WMI@piątek rano - niedziela', dzięki czemu wiem że jest to wyjazd wymagający, ale też w pełni zużywający jeden dzień urlopu. Życzę pomyślnego hackowania :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz