środa, 4 października 2017

Przygotowania do Kuby - Bibliografia

Co wielokrotnie będę powtarzał w trakcie tej serii wpisów, sytuacja na Kubie zmienia się w sposób bardzo dynamiczny. Miejcie to proszę na uwadze, na każdym etapie planowania i podróżowania. Niestety nie ułatwia to sprawy w kwestii przewodników. Z pewnością musicie brać pod uwagę najświeższe wydania książkowe, ponieważ publikacje sprzed nawet dwóch lat mogą być już nieaktualne.

Niestety pomimo świeżości wydania, można mieć nieco zastrzeżeń co do ich rzetelności. Wynika to z kilku rzeczy. Po pierwsze, Kuba mimo wszystko staje się trendy. W jej kierunku zmierzają więc ludzie, którzy zainteresowani są noclegami w hotelach z opcjami all inclusive, a największą atrakcją jest przejechanie się krążownikiem szos z lat 50. i zrobienie zdjęcia starej murzynce w kolorowych ciuszkach, która pali wielkie cygaro. Takie osoby potrzebują publikacji skoncentrowanych na łatwiejszych i bardziej dostępnych atrakcjach. Z drugiej strony, ciężko chyba też liczyć na przewodnik dla osób robiących wszystko samemu, szukających bliskiego  kontaktu z miejscowymi, freaków samodzielności i przeżycia czegoś prawdziwego. Wynika to z faktu, że o taką turystykę na Kubie niezmiernie ciężko. Ale dokładniej opiszę to w jednym z kolejnych wątków.
Przejazd starym kabrioletem  - sztandarowa atrakcja na Kubie

El nicho
Koniec końców w kwestii przewodników spotkał mnie raczej zawód. Czytając o Hawanie, oparłem się na książce z mega-cenionej przeze mnie serii Podróże Marzeń. Niestety, ostatnia książka tego ciągu została opublikowana bodaj pięć lat temu, dlatego już na wstępie wiele informacji dotyczących życia i zwyczajów codziennych było po prostu nieaktualnych. Poza tym cała jej uwaga została skupiona na trzech obszarach miasta. Opisy miejsc były jakby płytkie, oczywiste, jakby przepisane z innej książki, bez dodania jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego autora. Wątek ten ciekawie wpisuje się w przykład El Nicho. Jest to wodospad znajdujący się w niewielkim paśmie gór Escambray, pomiędzy miastami Cienfuegos i Trinidad. Miejscowi nie są w stanie zrozumieć fenomenu jego popularności turystycznej, ponieważ tak naprawdę oferuje on niewiele ciekawego. Potwierdzamy tą opinię i przekazujemy jedną z lokalnych teorii, że prawdopodobnie ktoś kiedyś wspomniał o El Nicho w swojej publikacji, a większość kolejnych postanowiła to skopiować. Tak być może narodziła się historia turystycznej popularności wodospadu ;)


Dlatego wiedzę książkową warto rozszerzyć o lekturę publikacji internetowych. W sieci jest sporo wpisów, relacji czy galerii. Oczywiście znów trzeba domyślać się nad domeną autora - wycieczkowicz zorganizowany, czy może zbyt zwariowany surwiwalowiec. Dlatego jedno jest pewne, na szukanie i potwierdzanie informacji dotyczących Kuby z pewnością warto poświęcić nieco więcej czasu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz