niedziela, 15 października 2017

Pierwsze chwile na Kubie - spanie na lotnisku w Hawanie

Jednym z powodów dla których kupiliśmy akurat te bilety, były godziny rejsów. W drodze powrotnej z Hawany mieliśmy bowiem startować minuty po godzinie 6. rano, a z Mexico City do Europy nieco przed północą tego samego dnia. Czyli nie tylko mieliśmy okazję do zwiedzenia dodatkowego miejsca, co jeszcze zaliczaliśmy potencjalną oszczędność w postaci darmowej nocki na kubańskim lotnisku. Potencjalną, ponieważ mała ilość rzetelnych informacji, jak też kontrowersyjność Kuby, sprzyja pojawianiu się wielu nieprawdziwych plotek (czyt. problemy z dojazdem, zamykany terminal i niesympatyczna ochrona lotniska). Oszczędność jednak istotna, ponieważ - o czym wspomnę w jednym z kolejnych wpisów - nocleg w centrum Hawany może kosztować nawet 100 złotych.

Nocna tablica odlotów na lotnisku w Hawanie

Ostatecznie okazało się, że na lotnisku w Hawanie można spać. Terminal międzynarodowy jest bowiem otwarty non-stop. Niestety przez całą dobę odbywają się także operacje lotnicze, przez co kilkugodzinna drzemka raczej nie należy do najspokojniejszych. Dołączone zdjęcia pokazują, że nie ma żadnej szansy na spanie na dolnym piętrze - w hali przylotów. Takie tłumy są tam cały czas. Zwłaszcza, że procedura celna dla zwożących na wyspę mnóstwo importowanego towaru lokalsów, trwa całe wieki. Jeśli więc samolot z Mexico City wylądował chwilę przed północą, nie zdziwiłbym się, gdyby część przebywających na przylotach spotkała się z wyczekiwanymi pasażerami tego lotu dopiero o czwartej rano.

Hala przylotów na lotnisku w Hawanie - takie tłumy obecne są tam przez całą dobę

Dużo spokojniej, zarówno z powodu mniejszej ilości ludzi, jak też ogólnikowo większej przestrzeni, jest na piętrze odlotów. Niestety potwierdzają się tutaj wpisy w internecie - całe piętro jest piekielnie zimne. Warto jednak poszukać. W trakcie wędrówki po terminalu okazało się bowiem, że jego lewa strona była nieco cieplejsza. Jeśli chodzi o miejsca do siedzenia, jest ich bardzo niewiele. Nam udało się znaleźć rząd czterech siedzeń bez podłokietników. Mimo tego postanowiłem skorzystać z dmuchanego materaca i, obowiązkowo, śpiwora na zakres temperatur powyżej 10℃ (oczywiście przy wcześniejszym ubraniu się w nieco cieplejsze ciuchy). Bagaże trzymaliśmy na stojącym obok wózku, który dodatkowo przypięliśmy (metodą plątaniny) do naszego rzędu siedzeń. Kradzieży nie doświadczyliśmy, być może dlatego, że z dwie godziny spaliśmy obok kolejki do odprawy na lot Air France.

Stanowiska check-in na lotnisku w Hawanie

Górnego piętra raczej nie polecam. Znajduje się tam mała i przygnębiająca knajpka, z przesiadującymi wyłącznie lokalsami.  Nieco dalej znajduje się większa przestrzeń, nieznacznie cieplejsza i z mniejszą ilością światła. Niemniej przechadzając się po tamtych okolicach zostałem w niewybredny sposób wygoniony przez pracownicę, akurat wychodzącą z jednego z pomieszczeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz