sobota, 14 października 2017

Pierwsze chwile na Kubie - dojazd z lotniska do centrum Hawany

Lotnisko w Hawanie znajduje się około 25 kilometrów od jej starówki. Turystom zawsze poleca się skorzystanie z taksówki, której kurs kosztuje 20 Peso wymienialne. Cwaniakujący taksówkarze początkowo proponują cenę wyższą, jednak niemal od razu schodzą do jakby odgórnie ustalonej wartości. Odgórnie, ponieważ na moją propozycję niższej usłyszałem nawet bezceremonialne are you crazy?

Oficjalnie na lotnisko nie dojeżdża żadna komunikacja zbiorowa. Jednak wiele podróżnych zna trasę na najbliższy przystanek autobusu dojeżdżającego do centrum. Od terminala międzynarodowego dzieli go około trzykilometrowy odcinek wzdłuż niezbyt ruchliwej, nieoświetlonej drogi. Na Avenida Rancho Boyeros przed zjazdem z Calzada de Mazorra znajduje się przystanek autobusowy linii numer 1. Dojedziecie nim do Parku de la Fraternidad, czyli w okolice znajdującego się na styku Havana Vieja i Centrum Hawany Capitolu.

Przystanek autobusu miejskiego jadącego z lotniska do centrum Hawany

W sieci krąży wiele historii, że turyści nie mogą korzystać z komunikacji publicznej. Tą plotkę dementujemy przynajmniej w połowie. W połowie, ponieważ z jednej strony dwukrotnie skorzystaliśmy z autobusów i nikt przy wejściu nie wypytywał nas o znajomość hymnu, lub poezji Kubańskiej. Kierowca zazwyczaj jest bowiem spóźniony, pojazd zapchany a gdy ktoś wrzuca monetę przy wejściu, to nie należy się zastanawiać, tylko starać jak najszybciej dowieźć pasażerów na miejsce. Z drugiej jednak strony, nasze przejażdżki autobusowe odbywały się z akompaniamentem stosunkowo niewielkich plecaków podręcznych. Gdybyśmy próbowali wejść, będąc dodatkowo   obładowani naszymi  pięćdziesięciu-litrówkami, być może zakończyłoby się to porażką.

Bilet na komunikację zbiorową jest śmiesznie tani - nieco poniżej połowy Peso kubańskiego za osobę. Hm... tylko że trzeba płacić walutą lokalną a nie otrzymaną w kantorze wymienialną... Gdy idziecie więc prosto z lotniska, warto popytać miejscowych o zamianę Peso wymienialnego na miejscowe (większy wpis dotyczący zawiłości walutowych  już wkrótce). Warto przy tym wspomnieć, że jest to potrzebne na autobus (dla nie-ibero-języcznych para bus, lub para autobus wystarczy). Ostatecznie ktoś po prostu podaruje Wam jedno Peso. Wierzcie mi, nawet biorąc pod uwagę niski poziom zarobków statystycznego Kubańczyka, jedno Peso jest kwotą niewielką.

Tym samym dementujemy historie, że w komunikacji miejskiej turyści muszą posługiwać się Peso wymienialnym - czyli że jeśli kierowca Was wpuści, to zapłacicie ponad 25 razy więcej niż mieszkańcy wyspy. Wchodząc do autobusu za pierwszym razem, do ręki kontrolera (zawsze stoi w pierwszych drzwiach, przez które wchodzi się do pojazdu) włożyliśmy monetę 1 Peso kubańskie i zapytaliśmy się ogólnie rozpoznawalnym stwierdzeniem - OK? Kiwnięcie głową z jego strony było potwierdzeniem, że wszystko jest w porządku :-)

4 komentarze:

  1. W większych miastach na lotniskach zawsze dostępne są taksówki dla turystów. Można również pozostawić swój samochód na lotnisku i skorzystać z niego po powrocie.

    OdpowiedzUsuń
  2. W Warszawie nie martwię się dojazdem do domu z lotniska, ponieważ prawie zawsze zostawiam samochód na lotnisku Okęcie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na szczęście w Warszawie bez problemu można zostawić samochód na parkingu przy lotnisku, z którego po powrocie wrócicie w pożądane miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się, jak artykuł skupiał się nie tylko na popularnych miejscach, ale także na mniej znanych, ale równie urokliwych rejonach. Dodatkowo, autentyczne historie podróżników, które zostały przedstawione, dodają artykułowi głębi i emocji. Po przeczytaniu tego artykułu, czuję się zmotywowany, by odkrywać nowe miejsca i doświadczać różnych kultur.

    OdpowiedzUsuń