czwartek, 5 października 2017

Przygotowania do Kuby - wizy


Wjazd na Kubę obarczony jest niezbędnymi formalnościami wizowymi. Republika Kuby posiada w Warszawie swoją ambasadę przy ulicy Domaniewskiej, w tzw. Mordorze (obszar opanowany przez biurowce). Jednak ogarniając sprawy przedwyjazdowe kilkukrotnie spotkaliśmy się z informacjami, że formalności wizowe można załatwić jedynie przez dwa dni w tygodniu, w jakimś beznadziejnym okienku czasowym. A to tylko w sytuacji, gdy akurat znudzonej pani okienkowej chce się pracować.

Dlatego bez większego zastanowienia postanowiliśmy spróbować obejścia. Było nim biuro turystyczne Sigma Travel, które za cenę 100 złotych od osoby, w zasadzie od ręki było w stanie załatwić wizę in blanco. No dobrze, może nie tak dosłownie od ręki, ponieważ podczas pierwszej wizyty biuro dysponowało tylko jednym dokumentem. Jednak dwa dni później już każdy z nas posiadał swój dokument.

Przyznam szczerze, że trochę dziwnym było dla mnie, aby tak restrykcyjny kraj wydawał/akceptował wizy wypełnione odręcznie przez wjeżdżającą osobę. Jednak jak się kilkukrotnie później przekonałem, różnica między domysłami a tamtejszym życiem potrafiła czasami mocno zaskakiwać. Ostatecznie okazało się, że żadnych problemów przy przekraczaniu granicy nie mieliśmy. Nie trzeba było składać żadnych deklaracji przewozowych, nikt nie trzepał nam bagażu ani nie prześwietlał naszego paszportu. Ale dokładniej o tym w jednym z kolejnych wpisów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz